Umowa z producentem filmowym

Tematem tego wpisu jest regulacja istotna dla branży audiowizualnej, np. filmowej, telewizyjnej i reklamowej. Czyli wszelkiej działalności w wyniku której powstają utwory audiowizualne, dalej zwane po prostu filmami.

Chciałabym przybliżyć treść art. 70 prawa autorskiego[1] oraz dokonać analizy jego skutków z punktu widzenia producenta i współtwórców filmu. Zaznaczę, że filmy są szczególnym rodzajem utworów i posiadają w pewnym zakresie odrębną regulację, która obejmuje artykuły od 69 do 73 prawa autorskiego. Jest to spostrzeżenie, które pozwoli mi spojrzeć na omawianą normę jako wyjątek od ogólnych zasad przenoszenia praw autorskich.

Art. 70 ust. 1. Ustawy wprowadza domniemanie się, że producent nabywa na mocy umowy o stworzenie utworu albo umowy o wykorzystanie już istniejącego utworu wyłączne prawa majątkowe do eksploatacji tych utworów w ramach filmu jako całości. Dotyczy przeniesienia praw między producentem a wszystkimi osobami, które wniosły twórczy wkład do filmu.

Co wynika z tego przepisu ?

  1. Umowa o stworzenie filmu lub wykorzystanie istniejącego utworu w filmie skutkuje nabyciem przez producenta praw autorskich do filmu jako całości. Producent będzie posiadał prawa autorskie do filmu przy równoczesnym zachowaniu przez współtwórcę praw autorskich do wkładu lub wykorzystanego w filmie utworu. Dlatego współtwórca filmowy może dalej eksploatować poza filmem swój wkład (o ile to możliwe) lub utwór. Dobrym przykładem jest scenariusz filmowy, który pomimo jego wykorzystania w filmie, scenarzysta może wydać w formie książki.
  1. Umowa o stworzenie filmu nie wymaga formy pisemnej. Moim zdaniem każde porozumienie między producentem a współtwórcami o stworzenie filmu będzie skutkowało nabyciem przez producenta praw do filmu jako całości. Oczywiście należy wykazać pewne minimum tych ustaleń tj. oznaczenie wkładu oraz filmu.

Uważam za błędne stanowisko, że umowa z producentem wymaga formy pisemnej. Źródłem tego przekonania jest treść przepisów części ogólnej Ustawy, które wymagają formy pisemnej dla umów przenoszących prawa autorskie. Tyle, że producent nie nabywa praw do utworu a wyłącznie do filmu jako całości. Ponieważ film jest utworem zależnym wobec utworów w nim wykorzystanych, to właściwą formę umowy można oceniać według przepisów dotyczących opracowań i adaptacji. A te mówią, że zgoda na korzystanie z utworów zależnych może przybrać dowolną formę, również dorozumianą.

  1. Omawiana regulacja wprowadza domniemanie skutków prawnych określonych tam czynności. Zawarcie umowy o współtworzenie filmu rodzi domniemanie, że prawa do filmu będą przysługiwały producentowi. Możliwe jest jednak obalenie takiego domniemania poprzez wykazanie, że strony wyraźnie wyłączyły ten skutek albo że prawa do filmu nabyła inna osoba.

W praktyce produkcja filmowa jest działalnością wysoce sprofesjonalizowaną  i producenci nie rezygnują z zawierania umów wg. rygorów ogólnych. Ma to swój walor dowodowy i wyklucza ryzyko obalenia domniemania. Pozwala również nabyć prawa do wkładu w szerszym zakresie niż to wynika z art. 70 prawa autorskiego. Producent będzie zainteresowany nabyciem praw do korzystania z wkładu lub utworu również poza filmem.

Przepis art. 70 prawa autorskiego będzie miał zastosowanie w przypadkach, kiedy (z różnych względów) nie została podpisana umowa pisemna albo kiedy między producentem a współtwórcą zaistnieje spór. Pojawi się wtedy konieczność oceny czy producent nabył prawa do filmu a w konsekwencji czy korzystanie przez producenta z wkładu lub utworu nie jest naruszeniem praw autorskich. Moim zdaniem zarzut naruszenia przez producenta praw autorskich będzie uzasadniony tylko w tych przypadkach, gdy między stronami nie było w ogóle żadnej umowy, np. gdy producent wykorzystał w filmie utwór bez uzyskania zgody twórcy. Obalenie domniemania z art. 70 prawa autorskiego jest dość trudne, ponieważ może nastąpić tylko poprzez wykazanie, że strony umówiły się inaczej lub że inny podmiot niż producent nabył prawa do filmu.

r.pr. Elżbieta Figat-Michalak

 

Poniżej kilka orzeczeń, które mogą Cię zainteresować.

wyrok Sądu Najwyższego z 17 września 20014r., Sygnatura I CSK 612/13, gdzie stwierdzono:

„Treść przepisu art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 ze zm.) nakazuje zakwalifikować domniemanie jako materialne, gdzie podstawą domniemania jest zawarcie umów przez producenta z twórcami utworów, natomiast wnioskiem – nabycie przez producenta wyłącznych praw majątkowych do eksploatacji tych utworów w ramach utworu audiowizualnego jako całości. Podstawą (przesłanką) omawianego domniemania jest wykazanie zawarcia umowy, który to obowiązek obciąża producenta (art. 6 KC). W konsekwencji przyjąć należy, że producent chcąc powołać się na domniemanie wynikające z omawianego przepisu, musi udowodnić fakt zawarcia umów z twórcami i to dopiero uruchomi domniemanie nabycia przez niego praw majątkowych do utworu audiowizualnego.”

Moim zdaniem warto też przytoczyć dalszą część rozważań Sądu Najwyższego ujętych w uzasadnieniu wyroku

„Wykładnia tego przepisu związana jest koniecznością rozstrzygnięcia charakteru prawnego utworu audiowizualnego. Zagadnienie to jest przedmiotem sporów doktrynalnych, których treści, w tym miejscu, nie ma potrzeby przytaczania. Przeważa jednak stanowisko, że utwór audiowizualny zawsze lub co do zasady ma charakter dzieła współautorskiego. W wyroku z dnia 3 marca 2007 r. IV CSK 303/06 i uchwale 7 sędziów z dnia 25 listopada 2008 r. III CZP 57/08 (OSNC 2009/5/64), Sąd Najwyższy opowiedział się za koncepcją utworu audiowizualnego jako ogólnej postaci utworu współautorskiego, stwierdzając że utwór audiowizualny stanowi całość, jest jednym utworem, a nie zbiorem różnych utworów tzw. „wkładowych”. Nabywając na mocy pakietu umów o stworzenie wkładów do utworu audiowizualnego autorskie prawo do takiego utworu jako całości, producent (albo działająca w jego imieniu organizacja zbiorowego zarządzania), nie zaś twórcy tych wkładów, nabywa zarazem związane z wyłącznym prawem korzystania z utworu i rozporządzania nim prawo do wynagrodzenia w postaci możliwości czerpania korzyści z eksploatacji tego utworu. Sąd Najwyższy rozpoznający niniejszą sprawę za taką wykładnią art. 70 ust. 1 PrAut się opowiada uznając, że domniemanie to dotyczy w istocie nabycia przez producenta praw autorskich do utworu audiowizualnego.”

Do takich samych wniosków doszedł Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 14 października 2016r, Sygnatura VI ACa 1001/15

„Zgodnie z art. 70 ust. 1 Ustawy, domniemywa się, że producent utworu audiowizualnego nabywa na mocy umowy o stworzenie utworu albo umowy o wykorzystanie już istniejącego utworu wyłączne prawa majątkowe do eksploatacji tych utworów w ramach utworu audiowizualnego jako całości. Wynikające z tego przepisu domniemanie prawne zakłada więc, że nabycie praw majątkowych do eksploatacji utworu audiowizualnego wiąże się z samym faktem zawarcia umowy o stworzenie utworu.”

Dalej Sąd ten wskazuje, że strony tj. producent i współtwórcy zawarli umowę ustaną o stworzenie filmu co skutkuje uznaniem, że prawa do filmu posiada producent.

„W świetle prawa autorskiego wymóg formy pisemnej jako warunek skutecznego i ważnego zawarcia umowy dotyczy przeniesienia praw autorskich (art. 53 Prawa autorskiego) i udzielenia licencji wyłącznej (art. 67 ust. 5 Prawa autorskiego). Nie obejmuje natomiast licencji niewyłącznej. Oświadczenie woli stron w przypadku umowy licencji niewyłącznej może być więc złożone w dowolny sposób wyrażający ich wolę w sposób dostateczny, zgodnie z ogólną zasadą wynikającą z art. 60 k.c. Należyta wykładnia zawartej przez strony ustnej umowy o stworzenie utworu nakazuje więc przyjąć istnienie dorozumianego upoważnienia pozwanej spółki do eksploatacji tego utworu (artystycznych wkładów dokonanych przez obu powodów). Umowa licencyjna jest umową zobowiązującą. Jej przedmiotem jest upoważnienie przez licencjodawcę licencjobiorcy do korzystania z utworu. Zawarcie tej umowy rodzi po stronie licencjodawcy obowiązek znoszenia korzystania z utworu przez licencjobiorcę w zakresie objętym licencją. Korzystanie to odbywa się więc za zgodą uprawnionego i tym samym nie stanowi naruszenia jego praw autorskich.”

[1] Ustawa z dnia 04 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, dalej również „Ustawa”.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Więcej wpisów w tej kategorii:

Logo ze stocka

Logo ze stocka

Impulsem do napisania tego artykułu była informacja prasowa[1] . Pracownia słynnego polskiego grafika Andrzeja...

czytaj dalej