Czas trwania licencji do korzystania z utworu

Umowa licencyjna, upoważniająca do korzystania z utworu powinna zawierać regulacje dotyczące sposobu korzystania z utworu – określane poprzez wskazanie pól eksploatacji, oraz terytorium korzystania przez licencjobiorcę. Niezmiernie ważne jest określenie w umowie licencji okresu obowiązywania upoważnienia. Jeżeli czas obowiązywania licencji nie zostanie uregulowany w umowie – automatycznie zaczną obowiązywać przepisy Ustawy z dnia 04 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej Ustawa).

Zanim przejdę do przepisów Ustawy przedstawię kilka rozwiązań, które mogą wprowadzić strony, zaczynając od określania granic dla postanowień umownych.  Po pierwsze korzystanie z utworu może nastąpić nie wcześniej niż po jego ustaleniu. Jeżeli umowa dotyczy dzieła już istniejącego początkiem okresu licencyjnego to rozpoczęcie korzystania z utworu przez licencjobiorcę. Datą końcową licencji zawsze będzie data wygaśnięcia autorskich praw majątkowych do utworu – które co do zasady wygasają 70 lat po śmierci twórcy. Po tym okresie utwór przechodzi do domeny publicznej i każdy podmiot może z niego korzystać.

Umowę licencji można zawrzeć na czas określony, nieokreślony ewentualnie określić, że upoważnienie dotyczy jednorazowego wykorzystania utworu w określony sposób.

Ustawa przewiduje rozwiązania na wypadek gdyby strony nie określiły w ogóle okresu upoważnienia. Zanim przejdę do omawiania regulacji ustawowej, muszę odnieść się do formy umowy licencji. Jest to konieczne dla ustalenia czy rzeczywiście strony nie umówiły się co do czasu obowiązywania licencji. W przypadku licencji wyłącznej, która dla swojej ważności wymaga formy pisemnej – będzie to pominięcie okresu w treści umowy. Inaczej sprawa wygląda w przypadku licencji niewyłącznej, która może być zawarta w jakiejkolwiek formie – również w sposób dorozumiany. Przy licencji niewyłącznej brak regulacji czasu obowiązywania upoważnienia do korzystania z utworu zachodzi wtedy, gdy strony nie poczyniły żadnych ustaleń w tym przedmiocie, w jakikolwiek sposób – ani pisemny ani ustny czy dorozumiany.

Jeżeli strony zapomną o określeniu okresu obowiązywania licencji to uznaje się , że licencja została udzielona na okres 5 lat, co wynika to wprost z art. 61 Ustawy. W takim przypadku początkiem okresu będzie – np. rozpoczęcia korzystania z utworu.

W przypadku umów zawartych na czas określony, z chwilą nadejścia tego terminu umowa wygasa. Umowa może zostać wcześniej wypowiedziana wyłącznie, gdy taka możliwość zostanie przewidziana w jej treści.

Jeżeli w umowie licencji zawartej na czas nieokreślony nie zostaną wprowadzone zasady wypowiedzenia- twórca może ją wypowiedzieć powołując się na postanowienia Ustawy, która przewiduje, że umowę zawartą na czas nieokreślony twórca może wypowiedzieć albo z zachowaniem terminów umownych, albo gdy ich brak:  na rok naprzód, na koniec roku kalendarzowego. Pomimo tego, że Ustawa wskazuje na uprawnienie tylko po stronie twórcy, to z przepisów ogólnych należy wywieść, że to uprawnienie przysługuje każdej ze stron stosunku licencji.

Szczególnym uprawnieniem przysługującym licencjodawcy, który jest twórcą dotyczy umowy licencji zawartej na czas określony powyżej 5 lat. Po upływie 5 lat, twórca może umowę wypowiedzieć z ustawowym terminem wypowiedzenia. Jeżeli tego nie zrobi, upoważnienie wygasa po upływie okresu na jaki umowa została zawarta.

Podsumowując: licencja jest zobowiązaniem okresowym, zazwyczaj o charakterze ciągłym i dla pewności obrotu prawnego, konieczne jest zawarcie postanowień, które dotyczą okresu jej obowiązywania oraz możliwości wypowiedzenia.

radca prawny Elżbieta Figat-Michalak

Pozostawienie komentarza pod artykułem będzie uważane, za wyrażenie przez Panią/Pana zgody w rozumieniu art. 6 ust. 1. lit. a RODO na przetwarzanie danych osobowych w celu opublikowania Pani/Pana imienia i nazwiska lub „nick” jako autora zamieszczonego komentarza. Udzielona zgoda może być wycofana w każdym czasie poprzez kontakt na adres e-mail Kancelarii kontakt@radcapranwyefm.pl lub poprzez usunięcia komentarza. Wskazuję, że wycofanie zgody pozostaje bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem. Dane będą przetwarzane do czasu wycofania zgody.

Licencjodawca – prawo autorskie

Licencja to inaczej nabycie prawa do korzystania z dobra intelektualnego, w tym z utworów w rozumieniu Ustawy z dnia 04 lutego 1994r. prawo autorskie i prawa pokrewne.

O ile w przypadku znaków towarowych istnieją urzędowe rejestry, które potwierdzają kto jest uprawniony do danego prawa, to w prawie autorskim sprawa nie jest taka prosta. Dlatego też, przy zwierania umowy licencji do korzystania z utworu, wymagane jest zachowanie wyższego stopnia staranności.

Majątkowe prawo autorskie do utworu powstaje z momentem ustalenia utworu i nie wymaga żadnych formalności. Wobec tego autorstwa nie można stwierdzić na podstawie rejestru a wyłącznie na podstawie zapewnienia autora. Dlatego zawierając umowę licencji warto odebrać od Licencjodawcy oświadczenie o przysługującym mu prawie oraz o tym, że nie narusza praw osób trzecich. Ponadto istnieje możliwość, aby Licencjodawca zobowiązał się do pokrycia kosztów odszkodowań, na wypadek, gdyby osoby trzecie wystąpiły wobec Licencjobiorcy z roszczeniami z tytułu naruszenia ich praw autorskich.

Ponieważ majątkowe prawa autorskie są przedmiotem obrotu może się zdarzyć, że Licencjodawcą będzie następca prawny autora. Może to być nabywca prawa ale również, biorąc pod uwagę fakt, że prawa autorskie trwają, co do zasady, przez 70 lat od śmierci twórcy, spadkobierca twórcy (bądź nabywcy praw). W każdej sytuacji, gdy Licencjodawcą jest następca prawny autora zasadne jest żądanie wykazania podstawy prawnej nabycia prawa do utworu. Licencjobiorca poprzez wgląd do umowy sprzedaży, poświadczenia dziedziczenia lub postanowienia o nabyciu spadku, ma możliwość zweryfikowania praw przysługujących Licencjodawcy. Przykładowo, jeżeli prawa autorskie wchodziły w skład spadku, do którego powołanych było więcej niż jeden spadkobierca, a nie przeprowadzono działu spadku, do umowy licencji powinni przystąpić wszyscy spadkobiercy.

Zapraszam na kolejne wpisy o umowie licencyjnej.

 

Licencjodawca – znaki towarowe

Umowy licencyjne obecne są w całym obszarze prawa własności intelektualnej, również na gruncie Ustawy prawo własności przemysłowej z dnia 30 czerwca 2000r., która zawiera przepisy dotyczące znaków towarowych. Licencja to po prostu udzielenie innej osobie upoważnienia do używania znaku towarowego.

Kto może udzielić licencji na znak towarowy ?

Licencjodawcą może być osoba, która sama jest uprawniona do korzystania ze znaku. Inaczej mówiąc posiada prawo ochronne na znak towarowy lub takie prawo nabyła.
Sprawdzenie tego jest proste, ponieważ rejestry znaków towarowych są jawne i dostępne on line. Jeżeli jesteś zainteresowany znakiem towarowym zastrzeżonym w Polsce skorzystaj z wyszukiwarki znaków dostępnej na stronie Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej.

Polecam również wyszukiwarkę znaków dostępną na stronie: https://www.tmdn.org/tmview/welcome która zawiera informacje na temat znaków krajowych wszystkich Państw oraz Znaku Towarowego Unii Europejskiej.
Na tej stronie uzyskasz informacje na temat interesujących Cię znaków towarowych wyszukując po nazwie znaku. Rejestr zawiera informację o rodzaju znaku (np. słowny, graficzny), prezentuje formę graficzną znaku – jeżeli posiada. W kolejnych rubrykach znajdziesz wskazanie Urzędu, w którym zarejestrowano znak towarowy co wskazuje na zakres terytorialny prawa. Ponadto znajdziesz informację o statusie znaku towarowego: czy jest zgłoszony, zarejestrowany czy wygasły. Z rejestru dowiesz się przede wszystkim jaki podmiot jest uprawniony do znaku i właściwy do udzielenia licencji.

Powstaje pytanie czy można udzielić licencji na znak do znaku, który nie został zastrzeżony w Urzędzie Patentowym albo został zgłoszony ale jeszcze nie uzyskał rejestracji ?
Można przyjąć możliwość udzielenia licencji na używania niezarejestrowanych znaków, co jednak obarczone jest większym ryzykiem po stronie licencjobiorcy i wymaga szczególnych zapisów w umowie licencyjnej.

Przeniesienie prawa a udzielenie licencji.

Przeniesienie prawa a udzielenie licencji.

Zaczynając cykl na temat umów licencyjnych, przestawiam krótkie porównanie obu umów.  W dalszych odsłonach przedstawię najważniejsze zagadnienia związane z udzielaniem licencji.

Skutki przeniesienia praw autorskich do utworu     

Autor traci prawo do utworu – od momentu zbycia sam nie może korzystać z utworu.  A tym samym to nabywca staje się wyłącznie uprawnionym z tytułu prawa autorskiego i może utworem dalej rozporządzać (chyba, że zakaz zbycia zostanie wyraźnie zastrzeżony).

Umowa musi być zawarta na piśmie.

Zbycie prawa może nastąpić na rzecz jednego podmiotu.

Udzielenie licencji do korzystania z utworu

Autor udziela wyłącznie prawa do korzystania z utworu pozostając nadal podmiotem praw autorskich. Licencjobiorca nie staje się właścicielem praw autorskich do utworu.

Umowa może być zawarta w dowolny sposób (oprócz licencji wyłącznej).

Licencji na korzystanie z utworu można udzielić nieskończonej liczbie podmiotów (oprócz licencji wyłącznej).

Dla obu rodzajów umów zastosowanie mają przepisy dotyczące konieczności określania pól eksploatacji oraz wynagrodzenia (o których pisałam we wcześniejszych artykułach).

Zapraszam na kolejne wpisy ?

Czy tytuł utworu jest utworem ?

Czy tytuł utworu jest utworem ?

Pozytywna odpowiedź na to pytanie pozwoliłaby chronić prawo do tytułu na tych samych zasadach co sam utwór (czyli na podstawie przepisów ustawy z dnia 04 lutego 1994r. prawo autorskie i prawa pokrewne, dalej „Ustawa”).

Żeby jednak zasłużyć na taką ochronę tytuł samodzielnie musiałby spełniać ustawowe progi twórczości. Jeżeli jednak na  tytuł  utworu składa się jedno słowo lub kilka słów to ten próg nie zostanie zazwyczaj przekroczony i przyjmuje się, że pojedyncze słowo utworem nie jest.

Na przykładzie nazwy „kobieta pracująca” sprawę tę w następujący sposób wyłożył Sąd Apelacyjny w Warszawie (Orzeczenie z dnia 16 kwietnia 2013 r.,  I ACa 1216/12):

„Krótka jednostka słowna, aby uzyskać ochronę na podstawie przepisów prawa autorskiego musi posiadać autonomiczną wartość twórczą, autonomiczne cechy utworu, określone w prawie autorskim i zdolność do samodzielnej egzystencji na różnych polach eksploatacji. Sama idea, pomysł, polegający na połączeniu określonego słowa ze sposobem jego wykorzystania w ściśle określonym celu, nie podlega takiej ochronie.”

Nadanie określonego tytułu utworowi wymaga wysiłku intelektualnego, który będzie  polegał na skojarzeniu słowa z utworem a tym samym będzie skoncentrowany na tym aby tytuł wyróżniał utworów. Natomiast wartość twórcza nie może wynikać z funkcji jaką pełni tytuł (tak  Sąd Najwyższego z dnia 22 czerwca 2010, Sygnatura IV CSK 359/09).

Brak ochrony prawno-autorskiej powoduje, że tytuły utworów powtarzają się np. w 2012r. miały premierę dwa filmy pod tytułem „Miłość” w reżyserii Michael Haneke i Sławomira Fabickiego.

Przyjmuje się, że wybór tytułu utworu stanowi realizację pomysłu a pomysł tak samo jak idea czy procedura są wprost wyłączone spod reżimu prawno-autorskiego.

Wracając do funkcji jaką pełni tytuł tj. funkcji odróżniającej, można wskazać, że dla takiej funkcji należy poszukiwać ochrony na podstawie innych przepisów. Zastosowanie znajdą regulacje dotyczące walki z nieuczciwą konkurencją ale również przepisy o znaku towarowym.

Istota znaku towarowego polega na wytworzeniu skojarzenia między znakiem usługami lub towarami, w tym również miedzy utworami, tym samym poprzez rejestrację znaku uzyskuje się ochronę tej funkcji, którą spełnia tytuł. I tak w klasyfikacji nicejskiej towarów i usług dla znaków towarowych znajdziemy się takie towary jak książki, filmy czy organizacja koncertów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby tytuł utworu uzyskał ochronę jako znak towarowy.

Szczególnie w sytuacji, gdy przedsięwzięcie artystyczne daje podstawy do dalszej komercyjnej eksploatacji wykraczającej poza korzystanie z utworu. Jeżeli zajrzycie do wyszukiwarki Google, żeby sprawdzić hasło Stra Wars, to otrzymacie definicje zgodnie z którą Gwiezdne wojny to nie tylko film, ale „amerykańska franczyza filmowa”.

Nie trzeba jednak tak daleko szukać przykładów dla wykorzystania rejestracji znaku towarowego dla ochrony ekonomicznego potencjału tytułu utworu. W Urzędzie Patentowym RP są zarejestrowane takie tytuły jak „M jak Miłość” oraz „Na wspólnej”. Posiadanie przez producenta prawa ochronnego na znak towarowy daje możliwość,
z jednej strony zakazywania innym uczestnikom posługiwania się tytułem a z drugiej uzyskiwania dodatkowego dochodu z tytułu udzielania licencji.